2023.02.23 - W związku z wystosowanym przez Pana mecenasa Zatorskiego listem otwartym, czujemy się zobligowani do odpowiedzi na zarzuty zawarte w tym piśmie
Szanowny Panie Mecenasie,
w odpowiedzi na „Otwarty list radcowski” z dnia 20 lutego 2023r. po raz kolejny wzywamy do nie powielania nieprawdziwych informacji na temat przebiegu rozprawy z dnia 14 lutego 2023r. Wysoki Sąd zapowiedział, że odbywającą się rozprawę poświęci kwestiom formalnym. Jako pierwszy wypowiadał się pełnomocnik strony powodowej wnosząc o termin na ustosunkowanie się do odpowiedzi na pozew, dodając, że sprawa ma charakter skomplikowany. Przypominamy, że odpis odpowiedzi na pozew otrzymał we wrześniu 2022r. i do dnia rozprawy nie złożył żadnego pisma procesowego. To jest fakt. Przez kilka miesięcy nie złożono żadnego pisma procesowego, mimo iż zgodnie z art. 20512 § 2 k.p.c. jeżeli nie zarządzono przeprowadzenia posiedzenia przygotowawczego, strona może przytaczać twierdzenia i dowody na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej aż do zamknięcia rozprawy. Do złożenia pisma zezwolenie Sądu nie było potrzebne. Gdyby uznać inaczej, to wówczas nic nie stało na przeszkodzie by wystąpić o nie niezwłocznie na piśmie, zaraz po odebraniu odpowiedzi na pozew.
Na sali sądowej było 7 osób i żadnej z nich nie można określić jako zdumionych czy skonsternowanych. Najbardziej zaskoczonymi obrotem sprawy były Prezes Toruńskiego TBS sp. z o.o. i pełnomocnik pozwanej radca prawny Agnieszka Kaźmierczak z Kancelarii Prawnej Goldwin Wesołowski i wspólnicy S.K.A. (pełnomocnik wbrew twierdzeniom zawartym w piśmie Pana Mecenasa Marcina Zatorskiego nie jest zatrudniona u Pozwanej). Gwałtowne dyskusje, agresywne ataki na Spółkę i niekończące się wpisy w mediach społecznościowych raczej zapowiadały niemniej burzliwy proces, gorącą dyskusję na sali sądowej – tak się jednak nie stało. Strona powodowa nie udźwignęła ciężaru obszernego materiału dowodowego przedstawionego w odpowiedzi na pozew, jednoznacznie wskazującego na uzasadnienie podwyżek.
Po raz kolejny wskazujemy, że oznaczenie Pani Prezes Beaty Żółtowskiej jako świadka, a nie jako reprezentanta strony pozwanej, było omyłką, która jeszcze przed rozprawą została sprostowana. Dowód z przesłuchania Pani Prezes nie był cofnięty. Sprostowano charakter w jakim miała zostać przesłuchana.
W sprawie nie ma świadków. Przesłuchana zostanie tylko strona pozwana i to nie na końcu procesu, ale na najbliższym posiedzeniu. Dopiero po tym przesłuchaniu Sąd zdecyduje, czy powoła w sprawie dowód z opinii biegłego – wbrew twierdzeniom strony powodowej taka decyzja jeszcze nie zapadła.
Wysokość honorarium była określona w ofercie składnej mieszkańcom osiedla Jar. Stosowne ogłoszenie zaprezentowano na Facebooku (w tym czasie grupa miała charakter otwarty), a następnie oklejono tymi ogłoszeniami klatki schodowe. Honorarium określono na kwotę 600 zł, czyli suma to tak jak napisano ponad 44.000 zł. Co do liczby osób reprezentowanych, to jest ona inna w pozwie, a inna ustalona przez Sąd.
Odnosząc się do informacji, że żadna ze spraw wszczętych w przedmiocie podwyżek w TBS nie została zakończona, to jest to wiedza powszechna. Wiadomym jest, że postępowanie sądowe trwa przez dłuższy czas. Nadto, Toruńskie TBS sp. z o.o. funkcjonuje w środowisku innych towarzystw budownictwa społecznego. Oczywistym jest, że ich przedstawiciele komunikują się w bieżących sprawach.
O rozstrzygnięciu choćby jednej z takich spraw z pewnością wszyscy usłyszymy.